Witam w cyklu artykułów o nazwie 'Niezapomniane zespoły'.
Będzie on poświęcony drużynom, które kibice bardzo wielu klubów
wspominają bardzo pozytywnie i wiele daliby, żeby tamte czasy powróciły.
Niegdyś osiągały one wspaniały wyniki i były na ustach kibiców z Polski, jak i
z Europy. Dziś - albo przestały istnieć, albo nie osiągają już takich sukcesów.
Jaki był ich los? Kto stanowił o sile tych zespołów? Jakie mogą być dla nich
perspektywy? Zapraszam do lektury!
Hiszpański zespół Portland
San Antonio odnosił największe sukcesy na koniec XX wieku, a także na samym
początku i w połowie pierwszej dekady XXI wieku. Wówczas właśnie Portland San Antonio zdobył dwa Puchary Króla, Champions Trophy, 2 Mistrzostwa Hiszpanii, 2
wicemistrzostwa tego kraju, a także 3 Superpuchary
Hiszpanii, Ligę Mistrzów i 2 Puchary Zdobywców Pucharów. Dwukrotnie
występowali też w finale Champions Leauge, przegrywając w finale. Później
zespół nie odnosił już takich sukcesów, będąc w cieniu FC Barcelony i Ciudad Real.
Portland San Antonio występował w Lidze Mistrzów dochodząc w sezonie 2006/2007 do półfinału, a później
odpadając już we wcześniejszych rundach. W sezonach 2009/2010 i 2010/2011
hiszpańska drużyna grała w Pucharze
Zdobywców Pucharów, dwukrotnie dochodząc do półfinałów. Niestety, w
kwietniu 2013 roku zespół Portland San
Antonio z Pampeluny ogłosił upadłość, z powodu braku sponsora.
O sile hiszpańskiego zespołu stanowili przez te kilka
lat, tacy zawodnicy jak Francuz Jackson
Richardson - jeden z najlepszych piłkarzy w historii piłki ręcznej,
Rosjanin Oleg Kisselev, czy
Białorusin - Michaił Jakimovich.
Gracze Ci byli kluczowymi zawodnikami Portland San Antonio na samym początku
XXI wieku. W połowie pierwszej dekady obecnego stulecia występowali już
zawodnicy bardziej znani w dzisiejszych czasach. Byli to m.in Chorwat Ivano Balić, Duńczycy - Kasper Hvidt, Lasse Boesen, czy Lars
Jorgensen, Szwed - Tomas Svensson,
czy Serb - Ratko Nikolić.
Wielka szkoda,
że historia tak utytułowanego klubu jakim bez wątpienia był Portland San
Antonio zakończyła się tak nieszczęśliwie. Niestety, po raz kolejny skutkiem
upadku bardzo znanego klubu piłki ręcznej były pieniądze. Smutne jest również
to, że zabrakło ludzi dobrej woli, którzy mogliby uratować ten wspaniały
ośrodek handballa od upadku. Pozostaje mieć nadzieję, że kiedyś zespół ten
zostanie reaktywowany i powróci do walki o najwyższe cele.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz