Sezon 2013/2014 jest
powrotem Gwardii Opole do najwyższej
klasy rozgrywkowej po wielu latach oczekiwań opolskich kibiców. Po
niezbyt dobrej rundzie jesiennej, dziesiąta w tabeli Gwardia, zaczyna łapać
wiatr w żagle. Ma ona obecnie dwa punkty przewagi nad jedenastym Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski,
ale w ostatnich trzech meczach na własnym parkiecie odniosła trzy zwycięstwa z
rzędu, pokonując KPR Legionowo,
Chrobrego Głogów oraz Azoty Puławy.
Na własnej hali będą grać jeszcze m.in z Piotrkowianinem, co może mieć duży
wpływ na rozkład tabeli po zakończeniu rundy zasadniczej. Skąd nagła poprawa
gry Gwardzistów? Co wpływa na znaczną poprawę formy podopiecznych Tadeusza
Jednoroga? Jaka przyszłość czeka zespół z Opola? W tym artykule kilka słów o
beniaminku Superligi - Gwardii Opole oraz podsumowanie transferów tego klubu.
Zapraszam do lektury!
Ciekawe transfery
Gwardia zrobiła już w lecie - do zespołu przyszedł z Zagłębia Lubin reprezentant Polski - Adam Malcher, doświadczony ligowy rozgrywający - Remigiusz Lasoń, grający kiedyś w Azotach Puławy, NMC Powenie Zabrze, czy Olimpii
Piekary Śląskie. Ponadto zatrudniono byłego reprezentanta Polski - Grzegorza Garbacza, a także Piotra Adamczaka - obaj przyszli z zabrzańskiego
Powenu. Ostatnim z letnich transferów był Marko
Vukcevic - prawdziwy handballowy obieżyświat, grający niegdyś w Partizanie Belgrad, Vardarze Skopje, czy austriackiej Alpli Hard. Marko Vukcevic występował w
przeszłości w Challenge Cup, w Pucharze Zdobywców Pucharów, a nawet w Lidze
Mistrzów. Drużyna z Opola ponadto
wzmocniła się bardzo także w czasie przerwy zimowej. Zatrudniono trzech
pochodzących z Bałkanów graczy - byłego bramkarza Bosni Sarajewo, RK Split
i Mieszka Brześć - Chorwata Vladimira Bozicia, serbskiego lewego
rozgrywającego - Nenada Zeljicia, który wcześniej występował w HC Izvidac oraz prawego rozgrywającego - Serba Filipa Scepanovicia, byłego zawodnika Crveny Zvezdy Belgrad, Metalurga
Skopje, GC Amicitii Zurich oraz Mieszka Brześć.
Wszyscy z zatrudnionych w zimowym okienku
transferowym, mają za sobą liczne występy w europejskich pucharach, co znacznie
przełożyło się na grę Gwardii w rundzie wiosennej tego sezonu. Vladimir Bozic
ma już na swoim koncie, co najmniej dwa bardzo dobre występy, Nenad Zeljic był
najlepszym strzelcem Gwardii Opole w trzech z czterech spotkań po zimowej
przerwie, a co najmniej kilka bardzo ważnych trafień dorzucił Filip Scepanovic.
Ponadto, do składu Gwardzistów wrócili też po kontuzjach Jakub Płócienniczak, Marko
Vukcevic i Marceli Migała.
Sytuacja kadrowa zespołu z Opola wygląda więc bardzo dobrze.
Gwardię czekają jeszcze dwa ciężkie mecze
wyjazdowe - z Górnikiem Zabrze oraz
z Vive Targami Kielce, a także
bardzo ważny mecz przed własną publicznością z MKS Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Będzie to mecz, być może
decydujący o utrzymaniu w lidze. Po ewentualnej wygranej, Gwardia miałaby na
swoim koncie już 4 punkty przewagi nad zespołem z Piotrkowa. Na awans do fazy
play-off, Gwardia ma już bardzo nikłe szanse. Wygrana nad podopiecznymi Rafała Kuptela znacznie ułatwiłaby
Gwardii grę w play-outach, a także zwiększyła szanse na awans na dziewiątą
lokatę w tabeli i utrzymanie bez konieczności grania w barażach. Ponadto w
play-outach, drużyna z Opola zagra z kimś z dwójki MMTS Kwidzyn/Zagłębie Lubin.
Gwardziści mają według mnie potencjał, żeby stać
się drużyną, co najmniej walczącą o środek tabeli. Zimowe transfery
potwierdzają wysokie aspiracje Gwardii i pokazują, że zespół z Opola nie jest
skazany tylko i wyłącznie na walkę o utrzymanie. Już teraz Gwardziści dysponują
dosyć mocnym składem, kilka uzupełnień sprawiłoby, że Gwardia mogłaby w
przyszłym sezonie bez problemów powalczyć o awans do najlepszej ósemki.
Zawodnicy, którzy przyszli przed sezonem, a także w trakcie sezonu do Opola nie
zawiedli i wnieśli nową jakość do gry zespołu. Vladimir Bozic, Nenad Zeljic
i Filip Scepanovic to zawodnicy,
którzy byliby przydatni w wielu innych klubach z Superligi. Kilka transferów
podobnego kalibru podniosłoby, zarówno poziom gry Gwardii i zainteresowanie
piłką ręczną w Opolu, ale także poziom ligi i rywalizację pomiędzy drużynami z
Ekstraklasy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz