niedziela, 20 kwietnia 2014

Minimalna porażka Azotów - kilka słów o meczu IK Savehof - Azoty Puławy

            W pierwszym półfinałowym spotkaniu rozgrywek Challenge Cup szczypiorniści Azotów Puławy ulegli minimalnie szwedzkiemu zespołowi IK Savehof 40:38. Spotkanie to musiało być bardzo emocjonujące, bowiem widzowie w Szwecji zobaczyli aż 78 bramek z obu stron.
            Spotkanie od samego początku było dosyć wyrównane, żadna ze stron nie osiągała znacznej przewagi bramkowej. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 20:17 dla gospodarzy. W drugiej połowie prowadzenie zespołu IK Savehof wynosiło w pewnym momencie już 4 bramki, jednak na dwie minuty przed końcem podopieczni Bogdana Kowalczyka zdołali doprowadzić do remisu. Wówczas na tablicy wyników widniał wynik 38:38. Dwie ostatnie bramki zdobyli Szwedzi i to oni mają minimalną przewagę po spotkaniu na własnym terenie.
            W zespole Azotów Puławy najskuteczniejszym zawodnikiem okazał się środkowy rozgrywający reprezentacji Polski - Piotr Masłowski, który zdobył aż 12 trafień. Ponadto po 7 bramek zdobyli Przemysław Krajewski i Jan Sobol. Czterokrotnie bramkarza szwedzkiego zespołu pokonywał też Rafał Przybylski. W drużynie IK Savehof najskuteczniejszy był szwedzki lewy rozgrywający - Mattias Thynnel, autor 9 bramek, a także prawoskrzydłowi - Sebastian Karlsson, który zdobył 7 trafień i Victor Friden, który sześciokrotnie pokonywał bramkarzy z Puław. Pięciokrotnie na listę strzelców wpisywali się również David Florander i Victor Ottosson.
            Niewielka porażka jest na pewno całkiem niezłym rezultatem przed rewanżem, który odbędzie się w przyszłą sobotę w Puławach. Jest to także szansa na zdobycie pierwszego w historii polskiej piłki ręcznej trofeum klubowego. Puławianie pokazali bardzo dobrą skuteczność w ataku, jednak w obronie gra musi być skuteczniejsza. Wynik jednak satysfakcjonuje i pozwala z optymizmem patrzeć w przyszłość. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz